piątek, 5 kwietnia 2013

9.

W środku było pełno ludzi. Znaleźliśmy wolny stolik. Zamówiliśmy coś do jedzenia. Podczas konsumowania sporo dowiedziałam się o moim nowym osiedlu. Okazało się, że moi nowi znajomi mają również po 18 lat. Jedynie Carol miał 16. Mike i Nick byli parą. A Maggie była siostrą Sue. W pewnym momencie zadzwonił mój telefon.
- Zuzka? Gdzie jesteś? Ja już jestem w domu.- usłyszałam zatroskany głos mamy.
- Niedługo będę. Nie martw się. Kocham Cię. - odpowiedziałam. Zaczęłam się zbierać, gdy ujrzałam twarze moich towarzyszy. - Coś nie tak? Brudna jestem?- zaczęłam oglądać moje ubranie.
- Co to było? - zaśmiał się Carol.
- Aaaa, że to. To był właśnie język polski. - odparłam rozbawiona.
Pouczyłam ich kilku słówek ale niestety musiałam się zbierać do domu. Wszyscy jak na komendę odprowadzili mnie pod sam dom.
- Dziękuję. Miło było Was poznać. - uśmiechnęłam się.
- Nam Ciebie również. Kocham Cię. - to ostatnie powiedzieli wspólnie łamanym polskim. Wybuchnęliśmy wspólnie śmiechem.
Weszłam do domu.
- Kto to był? - zapytała mama wychodząc z kuchni.
- Carol, Maggie i Sue. Poznałam ich w skateparku. Pokazali mi okolice. Na prawdę mili. - uśmiechnęłam się.
- Zuzia. Pamiętasz, że jutro idziesz do tego całego Brauna?
- Jak to? To już jutro? Całkowicie zapomniałam. A tata o której będzie? - zapytałam.
- Jutro na wieczór już powinien być. Radzę posprzątać Ci te Twoje ubrania w pokoju. - uśmiechnęła się czule i wróciła do kuchni. Ja natomiast udałam się do pokoju. Pozbierałam swoje ubrania i wrzuciłam je do kosza  na brudne. Wróciłam do pokoju. Przyglądałam się wizytówce Scooter'a na biurku i zastanawiałam się czy na pewno tam iść. Po chwili namysłu postanowiłam. Idę. Pokażę na co mnie stać. Uśmiechnęłam się sama do siebie. Włączyłam muzykę i w jej rytm zaczęłam sprzątać pokój.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz