piątek, 5 kwietnia 2013

5.

Otworzyłam je, a na wierzchu była karteczka. Zaczęłam czytać. „Witaj Zuziu. Przykro mi, że straciliśmy taki Skarb jak Ty. Będzie nam Cię brakowało. Ale pamiętaj. Jesteś niesamowita. Tańcz dalej, bo masz talent. A w pudełku jest prezent od dziewczyn z zajęć i mały prezent ode mnie. Trzymaj się cieplutko.” Pod spodem były podpisy dziewczyn i trenerki. Łzy zakręciły mi się w oczach. To było piękne. Wyjęłam kolorowy papier z pudełka a moim oczom ukazał się fioletowy FullCap z napisem „Zuza”. Założyłam czapkę na głowę i pozwoliłam moim łzom spływać swobodnie. Na dnie pudełka zauważyłam kopertę. No tak. Prezent od trenerki. Otworzyłam ją i usiadłam na krześle. W kopercie był bilet na warsztaty taneczne u jednego z najlepszych choreografów w USA. Zaczęłam piszczeć więc rodzice chcieli sprawdzić co wywołało u mnie taką reakcje. Gdy zobaczyli bilet mama się popłakała. Tata mocno mnie przytulił.
- Widzisz Skarbie? Wszystko się ułoży. – cmoknął mnie w czubek głowy.
- Jezu. Kocham Was. Mogę napisać do nich?
- Tak. Weź laptopa taty. On już ma połączenie z siecią.- powiedziała mama i wskazała torbę na stole.
Wzięłam ja i popędziłam na górę. Usiadłam na łóżku. Mmmm. Wygodne.- pomyślałam. Włączyłam laptopa i zalogowałam się na jednym z popularnych portali. Zauważyłam kilka dziewczyn dostępnych więc utworzyłam konferencję i zaczęłam rozmowę.
Gdy zakończyłam konferencję, zorientowałam się, że jest już po 23. Napisałam jeszcze do Nikoli, która niestety nie była dostępna. I wyłączyłam komputer. Postanowiłam wziąć długą kąpiel, gdyż był to bardzo męczący dzień.  Otworzyłam walizkę i wyjęłam potrzebne rzeczy, po czym udałam się do łazienki.
Kilka dni oswajałam się z nowym domem i otoczeniem. Byłam w wielkim mieście. Jakieś zakupy i zakup jakiś drobiazgów do domu. Tata miał niedługo wylecieć do Polski po nasze rzeczy więc byłam zadowolona, że niedługo zobaczę swoją cząstkę z Polski.  Po urządzeniu mojego pokoju pomagałam mamie.  Podczas małych porządków w pokoju natknęłam się na kopertę od trenerki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz