sobota, 6 kwietnia 2013

12.

Popatrzyłam w Jego piękne oczy.
- Nie, nie. Po prostu coś mi się przypomniało. Możemy kontynuować. - odparłam zawstydzona. po jakimś czasie Luke powiedział, że trzeba będzie trochę przedłużyć próbę.
- Jest jeszcze sporo pracy i mało czasu. Zuz. Musisz podjąć decyzję czy z Nami zostajesz, czy jednak to nie dla Ciebie. - powiedział Luke, a wszystkie oczy skupiły się na mnie.
Nie wiedziałam co mu odpowiedzieć. Wydawali się na prawdę mili. Układy też nie były trudne. Zastanawiał mnie tylko Justin. On jest jakiś dziwny. Ale może to moja jedyna taka szansa. Kocham tańczyć a z Nimi mam ta szansę.
- Zostaję. - odpowiedziałam uśmiechając się do wszystkich.
- W takim razie musisz wiedzieć, że te piosenki są... - zaczęła Sill, jednak Justin jej przerwał.
- Są okej. - popatrzył na Sill, a ona tylko kiwnęła głową. - Skoro jesteś w naszym składzie to może pójdziemy teraz wszyscy na lunch? - zaproponował a wszyscy chętnie mu przytaknęli.
Ruszyliśmy do wyjścia z sali. Po chwili przypomniało mi się, że mama czeka na mnie gdzieś na dole.
- Zaczekajcie na mnie. Muszę powiedzieć mamie, żeby wróciła do domu i przyjechała po prostu później. - ruszyłam w kierunku windy.
Zobaczyłam mamę w małej kawiarence przy recepcji. Podeszłam do stolika.
- Mamo, możesz wracać. Zadzwonię jak będziesz musiała przyjechać.
- Ale jak to? Jeszcze Ci mało? - zaśmiała się.
- Zgodziłam się być w ich składzie i musimy ćwiczyć, bo jakaś trasa niedługo. I muszę już lecieć, bo reszta na mnie czeka. - odparłam na jednym wydechu.
- Dobrze Skarbie, dzwoń jak będziesz chciała wrócić. - wstała i cmoknęła mnie w policzek. - Kocham Cię Zuziu.
- Też Cię kocham. Dziękuję. - przytuliłam ją i po chwili pędziłam już do reszty.

________________________________
Ludzie.... Widzę, że oglądacie... Ale tak trudno napisać czy się podoba... ;c Ueee...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz